Włodzimierz Zylbertal
Sonet XIV
Na sztorm i ciszę jednako nieczuły
Jednako trzymam kurs mojego statku
Każdy dzień sztormu zbliża mnie do lądu
Każdy dzień ciszy zbliża mnie do Boga.
Kpię z tych, co bają o walce z żywiołem
Bo nie ma nigdy walki z żywiołami
Jest tylko żywioł płótna, lin i drewna
Przeciw żywiołom wiatru, deszczu, fali.
I nie ma nawet – walki dwu żywiołów
Bo wszystkie one przenoszą Człowieka
W naturze statku przez naturę morza.
Kto okazuje poddanie żywiołom
Ten ma odwagę, by wypłynąć z portu
Kto je rozumie, bezpiecznie powróci.